Doktor Edward Bach, twórca Terapii Kwiatowej, był człowiekiem mocno wyprzedzającym swoje czasy. Pomimo tego, że jego życie toczyło się około 100 lat temu, jego filozofia jest moją największą inspiracją jeśli chodzi o zdrowie i nie znalazłam chyba niczego, co byłoby bliższe mojemu światopoglądowi w tym temacie.
W pierwszej kolejności, zdaniem Bacha współczesna medycyna nie jest skuteczna, ponieważ skupia się wyłącznie na skutkach, zamiast na przyczynach problemów zdrowotnych. Jest to związane z materialistycznym podejściem do nauki, o którym wspominałam tutaj. Doktor Bach zaczynał karierę jako lekarz bakteriolog i, pomimo sukcesów w swojej praktyce, poświęcił swoje życie doskonaleniu znacznie delikatniejszej, prostszej i skuteczniejszej metody uzdrawiania.
„Zdrowie jest naszym dziedzictwem, naszym prawem. Jest kompletnym i całkowitym zjednoczeniem duszy, umysłu i ciała; i nie jest to trudny, odległy do uzyskania ideał, lecz tak prosty i naturalny, że wielu z nas go przeoczyło.”
Według Bacha przyczynami wszelkich ludzkich dolegliwości są 1. odłączenie od Duszy/Wyższego Ja, czyli postępowanie na przekór temu, co wewnętrznie naprawdę czujemy i 2. działania przeciwko Jedności, czyli wszystko to, co robimy na niekorzyść innych istot na Ziemi, które bez wyjątku pochodzą ze wspólnego Źródła. Choroby nie są z natury złe, lecz „poprawcze” i wskazują nam, że popełniamy jeden lub oba z tych błędów.
Idąc dalej, Edward Bach rozróżnił 7 głównych defektów ludzkiej osobowości w ramach powyższych przyczyn. Są nimi duma, nienawiść, okrucieństwo, nadmierna miłość do samego siebie, niestabilność, ignorancja i chciwość. Duma wiąże się z naszym niezrozumieniem, że jesteśmy jedynie malutką cząstką ogromnie większej całości i ostatecznie podlegamy woli Boga. Nienawiść i okrucieństwo są sygnałem całkowitego odłączenia od Jedności i prawdziwej natury człowieka. Nadmierna miłość do samego siebie świadczy o zbyt dużym skupieniu na sobie, kosztem niesienia pomocy innym. Niestabilność i ignorancja wynikają ze strachu przed popełnieniem błędu. Natomiast chciwość jest związana z ingerencją w życie innych ludzi poprzez władzę nad nimi.
Praca z tymi defektami nie polega jednak na walce z nimi, lecz na rozwinięciu w sobie cnoty, która jest ich odwrotnością – podobnie jak w transformowaniu Cienia w Dar w Kluczach Genowych. Do tego celu Bach stworzył system 38 esencji kwiatowych, które obejmują wszystkie możliwe aspekty tych niedoskonałości i ułatwiają rozwinięcie odpowiadających im cnot. Każdy z Kwiatów jest symbolem i emanacją danej cnoty.
„Tak samo w prawdziwym uzdrawianiu, i tak samo w rozwoju duchowym, powinniśmy zawsze dążyć by zła pozbywać się dobrem, nienawiść zwyciężać miłością i ciemność rozpędzać światłem.”
Bach uznawał swoją metodę za kontynuację prac Samuela Hahnemann’a, który był twórcą homeopatii. W przeciwieństwie do niektórych leków homeopatycznych, żaden z Kwiatów nie jest toksyczny i nie może wyrządzić krzywdy, niezależnie od dawki. Istotną zaletą jest także niezwykła prostota kompletnego systemu 38 esencji, w porównaniu do tysięcy znanych obecnie leków homeopatycznych i konieczności dość wyspecjalizowanej edukacji, by móc skutecznie dobierać czy tworzyć te leki.
Zdaniem doktora Bacha, niezależnie od tego, czy człowiek jest królem, rolnikiem, właścicielem fabryki czy księdzem, pełnią zdrowia będzie cieszyć się tylko wtedy, gdy to, co robi jest zgodne z prawdziwą misją jego duszy, a więc nie jest wynikiem jakiejkolwiek manipulacji z zewnątrz. Jest zatem niezwykle ważne, aby osoba z potencjałem znacznego wpływu na innych (jak np. rodzic czy nauczyciel, ale dziś dodałabym tutaj także media i rząd) w jak najmniejszym stopniu ingerowała w rozwój innego człowieka, tym samym nie ograniczając jego wolności i możliwości wypełniania własnej unikatowej misji na Ziemi.
„Prawda nie ma potrzeby bycia analizowaną, dyskutowaną ani owijaną w wiele słów. Jest rozpoznawana w mgnieniu oka, jest częścią ciebie. Potrzebujemy być przekonywani tylko do zbędnych, skomplikowanych rzeczy w życiu i to doprowadziło do rozwoju intelektu. Rzeczy, które naprawdę się liczą są proste, to te rzeczy, które sprawiają, że mówisz 'ależ tak, to prawda, zdaje się, że wiedziałem to od zawsze’ i to także świadomość radości, która przychodzi do nas, gdy żyjemy w zgodzie z naszą duchową stroną, a im bliższe jest to zjednoczenie, tym większa radość, którą przynosi.”
Co sądzicie na temat tej filozofii? Jak bliska lub daleka jest od tego, co sami uważacie?
Jeśli interesują Was szczegóły – w niedalekiej przyszłości planuję przetłumaczyć najważniejsze dzieło Edwarda Bacha czyli „Heal Thyself” („Uzdrów Siebie”) – tymczasem wersję w języku angielskim pobierzecie za darmo, wraz z wieloma innymi tekstami jego autorstwa, na oficjalnej stronie The Bach Centre.