Żyjemy w takich dziwnych czasach, że wszędzie otacza nas negatywność. Mam tu na myśli ludzkie tragedie, wypadki, choroby, pandemie, rozpadające się związki, cierpienie zwierząt, i tak dalej. Dużą rolę odgrywa tutaj telewizja i inne media, ale nawet jeśli zupełnie przestaniemy z nich korzystać, to choćby ze strony znajomych czy rodziny dotrze do nas spora dawka smutku, żalu i złości. Nie możemy się odgrodzić od absolutnie wszystkiego, życie w klasztorze buddyjskim jest raczej mało praktyczne dla większości z nas. 😉 Jednak są sposoby, dzięki którym możemy zrównoważyć te energie i tym samym zadbać o swoje samopoczucie i zdrowie, które tak bardzo zależą od naszego środowiska (zarówno tego co dzieje się wokół, jak i wewnątrz nas).
Jednym takim prostym sposobem jest, jak się domyślacie po tytule, wdzięczność. Kultywowanie jej w codzienności przynosi naprawdę wspaniałe efekty i, co ważne, możemy, a wręcz powinniśmy po nią sięgać nawet w największych życiowych kryzysach.
Jeśli nie wiesz za co możesz być wdzięczny/a, rozejrzyj się wokół lub wyobraź sobie, co naprawdę kochasz. Może jest to zapach wiosny po zimie, może uczucie świeżo wypranej pościeli na skórze, albo mruczenie kota. Może uwielbiasz chłodne prysznice w upale, albo gorące kąpiele zimą. Być może przyjrzysz się swojej codzienności i stwierdzisz, że jesteś wdzięczna/y za to, że masz sprawne nogi i ręce, albo nos, który pozwala Ci poczuć zapach jabłecznika piekącego się właśnie w piekarniku. Limitem jest tylko Twoja wyobraźnia.
Im częściej praktykujesz wdzięczność, tym łatwiej będzie Ci powrócić do niej w bardzo trudnych życiowych sytuacjach. Spora szansa, że zauważysz drzemiące w tych właśnie sytuacjach możliwości i lekcje, głębszy wgląd w dotąd niezrozumiałe sprawy.
Świetnym nawykiem jest prowadzenie dziennika wdzięczności. Myśli umykają nam łatwo i czasami czujemy się wdzięczni, ale bardzo krótko. Biorąc pod uwagę, że tych rzeczy, które ściągają nas w dół jest zwykle naprawdę sporo i potrafimy się w nich nieźle zaplątać, należałoby zadbać o conajmniej tyle samo tych, które unoszą nas do góry. Częścią tego mogą być różne praktyki dbania o siebie, ale także regularne spędzanie czasu na rozmyślaniu i pisaniu o tym, co uważamy za dar w naszym życiu. Może akurat dziś dostarczył do nas paczkę miły, uśmiechnięty kurier? Warte zapisania! Zapisane podwaja swoją moc i możemy do niego wrócić w chwilach, kiedy brakuje nam pomysłu.
Więc do dzieła – wczuj się w swoją wdzięczność i sprawdź co się stanie. ❤