Szukałam nazwy, która będzie zawierać sedno tego, o czym piszę: łączyć fizykę kwantową z elementem, nazwijmy to, ezoteryki. Jednocześnie chciałam stworzyć blog dla wszystkich, bez konieczności rozumienia trudnych pojęć, z możliwością dopasowania do indywidualnych potrzeb, stąd podpis “zdrowie we wszystkich wymiarach”. Nieważne kim jesteś, piszę dla Ciebie i liczę, że chociaż część z moich wpisów będzie mieć dla Ciebie jakiś sens. Możesz wybrać dowolny z tych tematów i spróbować wprowadzić go w swoje życie. Możesz także dyskutować ze mną i uświadamiać mi gdzie popełniłam błąd. Albo, jeśli zechcesz, nie zrobisz z tymi informacjami zupełnie nic. Czasami takie “nic” wystarczy. Możesz także zauważyć, że te zagadnienia od zawsze istniały w Twoim życiu. I to jest właśnie to! Chcę, żebyś zaufał/a sobie, swojej intuicji i swojej mocy sprawczej.
W fizyce kwantowej teoria strun w dużym uproszczeniu mówi o wielowymiarowości naszego ludzkiego życia. To znaczy, dzieje się wiele więcej niż jesteśmy w stanie zbadać normalnymi metodami badawczymi. Wielu rzeczy nie wyjaśnimy za pomocą umysłu, spora część naszego życia odgrywa się za kurtynami tego, co fizyczne i namacalne na naszej planecie. Możemy jednak uzyskać dostęp do tych wymiarów i wykorzystywać je w poprawianiu jakości naszego życia. Wierzę, że każda osoba jest w stanie to zrobić, jeśli tylko pozna odpowiednie na to sposoby.
Vianna Stibal opisuje w swojej książce o podobnym tytule tzw. 7 planów egzystencji (ilustracja!). Każdy z planów zawiera w sobie inny element naszego świata. Najczęściej większość swojej uwagi skupiamy na dobrze nam znanym, ludzkim planie fizycznym. Jednak w każdym momencie (co staje się bardziej oczywiste, kiedy opuszczamy ten świat) mamy dostęp do każdego z pozostałych planów, poniższych i powyższych. Również to mam na myśli, mówiąc o wielowymiarowości. Jest to coś, czego nauczyłam się stosunkowo niedawno i co naprawdę poszerzyło moje horyzonty, otworzyło drzwi do miejsc, których nigdy sobie nawet nie wyobrażałam.
Wielowymiar to także sprawa mikro- i makrokosmosu. W dużym skrócie, chodzi tutaj o to, że wszystko jest ze sobą ściśle powiązane. Świat bakterii, świat ludzi, świat minerałów, świat dusz, cokolwiek stanie się w jednym z nich, ma wpływ na wszystkie pozostałe. To, że np. zaśmiecasz swój organizm, odzwierciedla się w zaśmieceniu naszej planety, nieważne, że nie robisz tego bezpośrednio. To, że zaśmiecasz swój umysł zbędnymi informacjami, przekłada się także na Twoje wybory żywieniowe, i tak dalej. W momencie kiedy sobie to uświadamiamy, łatwiej jest dokonać wyboru, który będzie dobry z tej szerszej perspektywy – zaczynamy myśleć wielowymiarowo!
Jako logo wybrałam motyla. Motyl jest ważnym dla mnie symbolem transformacji, którą przechodzę od kilku lat. Trójkąty tworzące motyla mają związek z runą Dagaz, która także mówi o transformacji i zmianach. Ten blog to moja zmiana, jej uwieńczenie. Postanowiłam podzielić się wszystkim, czego się uczę, zanim jeszcze czuję się ekspertką w tych tematach! Postanowiłam nauczyć się więcej przez interakcję. To element, którego brakowało w moim życiu. Blokowałam przepływ energii i dopiero teraz w pełni to zrozumiałam.
Na koniec dodam, że nawet nie myślałam o tym przy projektowaniu loga, ale tzw. efekt motyla zakłada, że najmniejsza, z pozoru mało istotna zmiana może zmienić bardzo wiele. Sądzę, że o tym także jest ten blog. Ale polecam przekonać się samemu! 😉