„W dniu, w którym nauka zacznie badać zjawiska niefizyczne, w ciągu jednej dekady poczyni większe postępy niż we wszystkich dotychczasowych tysiącleciach swojego istnienia.”
Nikola Tesla
Przyznam się bez bicia, że po moich nieprzyjemnych doświadczeniach z medycyną głównego nurtu w dużej mierze z niechęcią podchodziłam do tematu naukowców i badań naukowych, ale ostatnio wpadła mi w ręce książka Deana Radin’a „Prawdziwa Magia”, jak również strona internetowa Instytutu Nauk Noetycznych (w skrócie IONS). Myślę, że warto przybliżyć ten temat, bo, według mnie, jest to niedaleka już przyszłość naszej powszechnej nauki, między innymi w kwestiach zdrowia i uzdrawiania.
A więc – dlaczego według większości naukowców (przynajmniej teoretycznie 😉) medycyna energetyczna, czy afirmacje, to w dużym skrócie stos głupot, którymi nie warto zawracać sobie głowy? Dosyć zaskakująco, sprowadza się to do wiary. Dokładniej: wiary w materializm. Materializm zakłada, że wszystko co się dzieje, np. w naszych ciałach, ma podłoże czysto materialne – czyli można to zmierzyć, zbadać, opisać za pomocą logicznych równań. W pewnym sensie przyrównuje to ludzki mózg i ciało do biologicznej maszyny. Ten szczególny pogląd znalazł swoje miejsce w nauce (w tym medycynie) głównego nurtu dawno temu i najwyraźniej bardzo nie chce odejść. A słyszałam kiedyś, że nauka jest płynna i nigdy nie powinna stanąć w miejscu… 🤨
Z tego powodu istnieje wiele aspektów, które są w nauce bardzo niesłusznie lecz nałogowo pomijane i obarczane mianem magii. Siła sprawcza intencji lub modlitwy, intuicja, prorocze sny, telepatia, cudowne ozdrowienia, wróżenie – wszystkie te rzeczy popularna nauka albo omija szerokim łukiem, albo otwarcie wyśmiewa. Niestety, właśnie dlatego tak mało rozumiemy na temat tych zjawisk. Na szczęście pojawia się coraz więcej naukowców, którzy są gotowi zaryzykować swoją karierę, by ten trend odmienić i dzięki temu pomóc nauce wybrnąć ze ślepego zaułku w jakim się znalazła. Oczywiście, nie jest to łatwe zadanie, kiedy w grę wchodzą bardzo duże pieniądze i poważne kariery. Ale temat fizyki kwantowej jest całkiem gorący i to właśnie on otwiera nam okno na znacznie poszerzony horyzont i pożegnanie się ze starymi, niezupełnie sensownymi już teoriami. Podobnie jest z powracającą do łask mądrością naszych przodków, którzy te zagadnienia traktowali z należytym szacunkiem.
Byłabym mocno zaskoczona, jeśli w Twoim życiu nigdy nie wydarzyło się nic, czego nie potrafisz wyjaśnić w żaden „naukowy” sposób. Sama mam wiele takich doświadczeń, a tym najbardziej dla mnie istotnym jest uzdrawianie kwantowe, zwane także energetycznym (bądź energii subtelnej). Jest to moje namacalne doświadczenie mocy intencji i obecności w uzdrawianiu fizycznym – dzięki technice, którą studiuję i praktykuję od ponad roku jestem w stanie uśmierzyć ból różnego pochodzenia poprzez konkretny stan medytacji. Nie oznacza to, że mogę pomóc uleczyć wszystko na stałe, bo istnieją pewne warunki, np. problemy często pojawiają się by zaoferować komuś lekcję, którą musi zrozumieć by przestały powracać. W moich obecnych eksploracjach tych technik skupiam się właśnie na rozwiązywaniu przyczyn emocjonalno-mentalnych i duchowych, które leżą u podłoża wszelkich schorzeń przewlekłych.
Ważne jest tutaj, aby zrozumieć – to nie ja uzdrawiam kogokolwiek, a jedynie aktywuję lub doładowuję wrodzone procesy samouzdrawiania osoby, z którą pracuję (lub swoje). Inteligencja ludzkiego ciała znacznie wykracza ponad to, o czym mówi się w medycynie zachodniej i mediach, a zrozumienie jej umysłem nie jest wcale konieczne, by móc z niej korzystać. Z mojej perspektywy dużo ważniejsze i, na całe szczęście, znacznie łatwiejsze jest zrozumienie przez doświadczenie – zasadniczo robimy to przecież cały czas! 🙃
Istnieje cały wachlarz metod uzdrawiania energetycznego i Instytut Nauk Noetycznych opisuje wiele z nich na swojej stronie (klik) – należą do nich m.in. Qigong i Reiki. Jeśli znasz język angielski, polecam ich darmowy kurs, który obejmuje podstawy nauki o zjawiskach niefizycznych i doświadczenia, dzięki którym można określić własne zdolności w tych obszarach.
1 komentarz
[…] która nie wyklucza nauki, ale która harmonizuje ją doświadczeniem (tak jak to robią naukowcy noetyczni!) Wracamy do rytmu Natury, rytuału, do zwykłej miłości i dbania o samego […]