Ajurweda, tłumaczona bezpośrednio jako „wiedza o życiu”, to ponad 5000-letnia siostra jogi. Jest pochodzącą z Indii nauką o zdrowiu, ze szczególnym uwzględnieniem odpowiedniego odżywiania oraz szacunku dla natury i jej cyklów. Jest podejściem holistycznym, które kultywuje świadomość i dobrobyt na wszystkich poziomach życia – wielowymiarowo! Urzekła mnie tym, że nie zakłada, że jeden rozmiar pasuje na wszystkich. Zasady nigdy nie są tutaj sztywne i dostosowywane są względem odczuć danej osoby. Jej założenia biorą się z obserwacji natury. Nie liczy się tutaj kalorii ani mikroelementów, lecz zwraca uwagę na smak i kolor pożywienia, by tworzyć zbalansowane posiłki. Natura naprawdę nie uczyniła cytryn żółtymi bez powodu! 😉 (a o kolorach w żywieniu będzie cała notka)
„Jesteś tym co
jeszTRAWISZ”
Ajurweda zachęca do obserwowania własnego organizmu byśmy wiedzieli co trawimy dobrze, a co sprawia nam trawienne przypadłości. To nie samo jedzenie lecz poprawne jego trawienie jest podstawą dobrego zdrowia. Nie każdemu służyć będzie 5-dniowa głodówka albo dieta pełna jarmużu, zielonych soków czy kaszy. Kluczową rolę odgrywa także niełączenie pokarmów, które wymagają zupełnie innych od siebie procesów trawiennych, np. świeżych owoców z czymkolwiek innym(!). Aby wspomóc trawienie, używamy szerokiej gamy przypraw i generalnie nie pijemy chłodnych napojów, jako że gasi to trawienny „ogień.”
W Ajurwedzie mówimy o trzech typach, tzw. doszach. Każdego z nas charakteryzują wszystkie trzy, najczęściej jednak ze sporą przewagą jednej, czasami dwóch dosz. Mogą się one zmieniać w ciągu całego życia. Także pory dnia i roku posiadają swoją przeważającą doszę. Dosza Vata to żywioły powietrza i eteru – charakteryzuje się suchością, lekkością, subtelnością, zimnem i mobilnością. Pitta to ogień i woda – gorąco, mobilność, ostrość i lekkość. Natomiast Kapha – woda i ziemia – odznacza się ciężkością, stabilnością, zimnem, wilgotnością i gęstością. Nadmiar jednej doszy powoduje brak równowagi, co z kolei jest przyczyną różnych przypadłości. Z założenia dążymy więc do zharmonizowania dosz.
Jak już wspomniałam, żywność dzielona jest na poszczególne smaki. Każdy ze smaków wzmacnia lub osłabia konkretne dosze. Za ich pomocą możemy dobrać dietę tak, by uspokoić nadmierną doszę i tym samym często pozbyć się objawów zdrowotnych jej towarzyszących. Zwracamy także uwagę na jedzenie zgodne z sezonem, czyli łagodzące doszę, która króluje w danej porze roku, szczególnie jeśli jest ona taka sama jak ta, która przeważa w naszym organiźmie. Obszerną bazę składników i ich właściwości (ang.) można znaleźć tutaj – jednak oczywiście jest to tylko punkt startowy, który weryfikujemy własnymi doświadczeniami. Docelowo wybieranie żywności staje się bardzo intuicyjne.
Ajurweda to także codzienne rytuały. Jednym z nich, który to był głównym sprawcą mojego zainteresowania tą starożytną nauką, jest płukanie jamy ustnej olejem (z ang. oil pulling). Jest to praktyka wykonywana rano przed jedzeniem, przy użyciu oleju kokosowego (chłodzący) lub sezamowego (rozgrzewający). Oczyszcza ona jamę ustną, a co za tym idzie cały organizm z toksyn nagromadzonych przez noc. Pomaga przy dolegliwościach dziąseł, rozjaśnia zęby, a nawet likwiduje zgrzytanie zębami (historia prawdziwa!). Na początek warto zacząć od 5 minut dziennie, ale można śmiało płukać nawet 20. Ważne, by oleju w żadnym wypadku nie połykać, ale pozbyć się np. w toalecie, po czym dobrze wypłukać usta wodą. Na początku wrażenia mogą nie być super miłe, ale to kwestia przyzwyczajenia. Nie płuczemy podczas przeziębienia!
Tyle na początek! W następnych wpisach w tym temacie opowiem bardziej szczegółowo o każdej z dosz, ajurwedyjskich porach roku i opiszę więcej ajurwedyjskich rytuałów. Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało w komentarzach.
9 komentarze
I absolutly love this blog! The information is priceless. Thank you Sylwia for taking the time to share your wisdom and knowledge with us all. I look forward to every new entry.
Aw thank you Jennifer! ❤
[…] docierają do nas odnośnie tego, co i jak najlepiej jeść. Prostym przykładem jest tutaj np. odżywianie według Ajurwedy, o którym piszę na blogu. Wspominałam także o dbaniu o florę bakteryjną poprzez unikanie […]
[…] są w istocie jednym i tym samym, z innej perspektywy. A ta perspektywa, jak uczy nas także Ajurweda, zmienia się cyklicznie – płynie jak fala, krąży jak Księżyc wokół […]
[…] zacząć od początku tej […]
[…] Polecam zacząć od początku kategorii. […]
[…] Letnia Pitta jest czasem aktywności, tworzenia, intensywnej siły sprawczej. Jednak takie nacechowanie w braku równowagi może prowadzić do trawiennych dolegliwości, takich jak zgaga czy biegunki. Skóra może stać się zaczerwieniona lub pokryć się wypryskami. Zbyt wysoka Pitta to wszelkie stany zapalne w organiźmie. Możemy minimalizować te ogniste dolegliwości z pomocą powyższych wskazówek, a także korzystając z żywiołów Wody i Powietrza – czyli spędzając czas nad jeziorem, morzem, czy w górach. Nieprzypadkowo lato jest czasem, kiedy przeważnie mamy trochę wolnego czasu i chęci, by z takich przyjemności skorzystać! W warunkach domowych możemy pokusić się o pobudzająco chłodne prysznice, a poza okresami największego upału poczucie wiatru we włosach dzięki wypadom na rolki czy rower. Warto jest także zadbać o zdrowie jamy ustnej i ogólne odtoksycznienie organizmu przez płukanie ust olejem kokosowym – podstawowe info znajdziesz na końcu tego wpisu. […]
[…] wykonuje się przy użyciu naturalnych olejów. W moim pierwszym wpisie o tym systemie medycznym (tutaj!) przedstawiłam płukanie jamy ustnej, czyli oil pulling. Innym zastosowaniem jest wcieranie […]
[…] a także przekonaniom na temat jedzenia? Wspaniałym narzędziem okazuje się tutaj moja ukochana Ajurweda. Jej zasady są bardzo proste i promują przede wszystkim zgodność z cyklami Ziemi, co uważam za […]